O szczurach ogólnie - Transport szczurów przez PKS/Polski Bus/PKP/portale 
						
												 Sajenka - Sob Mar 01, 2008 22:46 Temat postu: Transport szczurów przez PKS/Polski Bus/PKP/portale Miałam problem, w jakim dziale ten temat umieścić, jakby coś było nie tak, proszę o przeniesienie...
 
 
W najbliższym czasie część mojego stada rozjedzie się konduktorką po Polsce. Może ktoś, kto już tak wysyłał swoje szczurki, mógłby się wypowiedzieć na temat tego środka transportu? Przede wszystkim chciałabym wiedzieć, w co paskudy zapakować - transporterek, kartonik? I jak to wygląda - wiem, że paczki jeżdżą tylko w pośpiesznych, ale czy np. mogą jechać z przesiadką, czy musi to być połączenie bezpośrednie?
 
 
Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś się podzielił swoimi doświadczeniami    
 
 
[ Komentarz dodany przez: limomanka: Pią Sty 30, 2015 21:19 ]
 
Poszerzyłam listę środków transportu w tytule wątku.
												 Justka1 - Sob Mar 01, 2008 22:52
  Ja bym sie obawiala z przesiadka   
 
Wysylalam swoje maluszki juz konduktorka,nie bylam przekonana i nadal jestem,co do takiego sposobu transportu szczurkow ale czasami nie ma innego wyjscia   
 
Pakujesz maluchy porozdzielane plciami-zawsze do 2 transporterow badz jak wysylasz jednej plci badz jedno zwierzatko,do transportera,dajesz maluchom ziarno oraz cos mokrego ,najszesciej jest to ogorek surowy,aby mialy jakis plyn,bo wody sie nie wklada,gdyz bodajze konduktorka w paczkach zwierzat wysylac nie mozna.
 
Transportery wkladasz do pudelka kartonowego,zabezpieczajac boki materialem badz gazeta,tak samo zima,izolujesz cieplo w ten sposob.
 
W kartonie robisz dziury nozyczkami wbijajac je i przekrecajac.
 
Na pudelku najlepiej napisac "Szklo" badz "Kruche szklo"  i podpisac "Góra-dół".
 
Udajesz,ze nie ma tam zwierzakow,a jest szklo  
												 Azi - Sob Mar 01, 2008 23:16
  Z konduktorką miałam do czynienia i jako osoba odbierają i jako osoba wysyłająca.
 
 
Po pierwsze - nie wyślesz konduktorki z przesiadko - zwyczajnie odmówią Ci zabrania takiej przesyłki. Ba, jeżeli pociąg w czasie jazdy jest rozczepiany, to tez mogą być problemy (taki problem był przy wysyłce efek - mimo, że pociąg jechał bezpośrednio do Wrocławia, to konduktorzy odmówili zabrania przesyłki, bo jest pociąg rozczepiany i on się przesiadają).
 
 
Po drugie - nie można wysyłać żywych zwierząt, w związku z tym przesyłka musi być tak opakowana, aby nie było ich widać. Ja pakowałam w transporter, transporter do kartonu, pomiędzy kartonem a transporterem gazety pozwijane w kulki, a od góry kawałek chyba styropianu, żeby przypadkiem nie zatkały się dziurki, żeby zawsze było powietrze. Na paczce wielkimi literami "OSTROŻNIE" oraz "TU GÓRA". 
 
 
Po trzecie - konduktor ma prawo odmówić przyjęcia przesyłki bez uzasadnienia. Ja miałam przygotowane wspaniałe przemówienie o ogórkach koszonych wysyłanych dla kuzynki przez babcię, a ja tylko pośredniczką jestem, ale panowie konduktorowie nie mieli żadnych pytań    Przynajmniej nie w tej kwestii...
												 Sajenka - Sob Mar 01, 2008 23:40
  A myślicie, że dwa kartoniki jeden w drugim się sprawdzą? Niebardzo mam możliwość wysłania transportera razem ze szczurkami     Jeden kartonik mniejszy i dziurawy odpowiednio, żeby powietrze było, izolacja gazetowo-styropianowa i kolejny, większy kartonik. Na większym kartoniku oznaczenia typu góra-dół. Sprawdzi się takie coś?
												 sachma - Sob Mar 01, 2008 23:48
  Sajenka, o ile szczur go nie zje  
												 LunacyFringe - Nie Mar 02, 2008 00:56
  Sajenka,  to może spróbuj w takim pudełku plastikowym po jakichś ogórkach kicoznych czy innej kapuście ?:P Marta tak do mnie wysłała małego , świetny pomysł wg mnie . Wydziubać otwory na powuetrze i już  
												 Ratata - Nie Mar 02, 2008 07:48
  Fakt, dobrze się sprawdzają trzylitrowe plastikowe wiaderka po Meganie, śledziach itp.
 
Poza tym ja zawsze mówię, że wysyłam sadzonki roślin - żeby nie było żadnych wątpliwości co do dziur w kartonie    No i koniecznie podpisy góra - dół i bardzo mocno przyklejony, wyraźnie napisany adres docelowy z  nr telefonu adreseata.
												 Sajenka - Nie Mar 02, 2008 12:03
  Ok, dzięki wielkie za pomoc     Paskudy pojadą prawdopodobnie w reanimowanym faunaboxie właśnie jako sadzonki - nie wiedziałam, jak te dziury uzasadnić    Oby tylko się nie zaczęli dynamicznie i głośno tłuc, jak to mają w zwyczaju robić w klatce... Takie ruchliwe sadzonki mogą podpaść Panowi Konduktorowi   
												 Azi - Nie Mar 02, 2008 12:13
  Sajenka, o ile przyjmą i pociąg odjedzie, to mogą się tłuc    Przecież nawet jak się domyślą, to ich nie wyrzucą z pociągu  
												 Andzia - Nie Mar 02, 2008 13:56
  Ja byłam dwa razy tylko odbiorcą takiej przesyłki i wszystko było w porządku. Marta zapakowała panów do plastikowego wiaderka z dziurami, naładowała im tam polaru, chlebek i ogórka      wsadziła wiadro do pudełka kartonowego w którym też były dziurki i obłozyła je jakimiś cudami (dostałąm na przykład krótkie spodenki dźinsowe      - Marta nie bij) Po to aby wiaderko nie latało po kartonie i jako dodatkową izolacje. W kartonie też były dziurki. Za pierwszym razem konduktor mnie zapytał czy mi ktoś kota wysyła      a za drugim nie mówił nic. Nie było problemów na szczęście.....choć stres jest dość duży. A chłopcy byli tak dobrze zabezpieczeni przez Marte że wszystko było z nimi ok   
												 zywym_trudniej - Pon Mar 03, 2008 13:59
  Szczerze mówiąc jeśli wysyłam szczura konduktorką to zazwyczaj konduktor o tym wie. Jeśli się zapyta to mówię prawdę a jeśli nie to po prostu nic nie mówię.  Mi się tylko raz zdarzyło że konduktor nie chciał przyjąć przesyłki wiedząc że zwierzę jest w środku. Ostatnio jak wysyłałam Heliosa to trafiłam na konduktora który sam kiedyś miał szczury. Uśmiechnął się tylko i powiedział że on nic nie wie i że tam są roślinki    Ogólnie w większości podchodzą do tego dobrze i bardzo sympatycznie. Tylko zauważyłam jedna zależność. Kobiety konduktorki są w tej kwestii bardziej surowe ( oczywiście bardzo uogólniam).
												 Sajenka - Pon Mar 03, 2008 14:26
  zywym_trudniej, ja niestety musiałam naściemniać, bo konduktor na widok dziurkowanego pudełka zrobił srogą minę i oświadczył, że przesyłki ze zwierzęciem przyjąć nie może. Roślinki przyjął  
												 Layla - Sob Wrz 06, 2008 10:05
  Przykleiłam temat, bo często powtarzają się pytania o przesyłkę  
												 gratis - Nie Wrz 28, 2008 07:27
  To robię upup i pytam, bo kurcze mam czasu niewiele, a średnio jestem poinformowana:
 
 
Kiedy i gdzie się odbiera przesyłki? (przecież ciężko jest zdążyć wejśc i wyjść z pociągu jak stoi na stacji 2 minuty)
												 Łosoś - Nie Wrz 28, 2008 08:32
  Nawet jak pociag stoi dwie minuty, to nie ruszy jak jesteś w srodku i odbierasz przesyłke, pozwolą Ci wyjść    
 
A jak nie odbierzesz z pociągu to ją gdzieś zabierają, zapytasz się i Ci powiedzą.
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |